71 proc. badanych podczas wakacji wyciąga smartfona od 2 do 5 razy na godzinę. Zakładając, że jesteśmy aktywni około 16 godzin dziennie, odświeżamy ekran nawet 80 razy. Bez zerknięcia w telefon możemy wytrzymać zwykle do dwóch godzin . Te dane obrazują, że od elektroniki nie jesteśmy w stanie odpocząć nawet w trakcie urlopu. Co gorsza, często podczas wypoczynku sprawdzamy także służbowe smartfony… Jak się przed tym bronić?

 

80 spojrzen w ekran dziennie

Lato to wzmożony okres urlopów i wakacyjnych wyjazdów. To także czas wyhamowania aktywności w wielu branżach i momentu na zebranie oddechu przed powrotem do pracy na pełnych obrotach. Wydaje się więc, że to idealny czas na uwolnienie się od elektroniki, a przede wszystkim smartfonów i życia online. Badanie przeprowadzone wśród amerykańskich użytkowników smartfonów jasno pokazuje, że w wakacje nie robimy sobie technologicznego detoksu, a na plażę czy w góry zabieramy ze sobą także telefony służbowe.


Wakacje od smartfona – czy to w ogóle możliwe?
Według badania 71 proc. respondentów w trakcie wakacji zerka w ekran swojego telefonu od 2 do 5 razy dziennie. Co gorsza jeden na dziesięciu ankietowanych robi to ponad 10 razy na godzinę.  
Bez komórki badani są w stanie wytrzymać zwykle od jednej do dwóch godzin (27 proc.). Co piąta osoba może się powstrzymać od trzydziestu do sześćdziesięciu minut. 19 proc. od dwóch do trzech godzin. Ostatecznie jednak respondenci zdają sobie sprawę z problemu, jakim jest częstotliwość korzystania ze smartfona. 58% żałuje, że podczas ostatnich wakacji nadużywało telefonu komórkowego.


– Nie tylko dorośli nie potrafią oderwać się od technologii w trakcie wakacji. Dzieci także bardzo dużo czasu spędzają przed ekranem smartfona. Według danych Digital Care ponad ¼ najmłodszych używa go od 3 do 5 godzin dziennie. Więcej niż 5 godzin deklaruje z kolei 15 proc. Najwięcej, bo 44 proc. badanych wskazuje, że korzysta z telefonu od 1 do 3 godzina na dobę. To informacje, które uzyskaliśmy od rodziców dzieci w wieku od 5 lat – mówi Anna Kozłowska-Pietraszko, Corporate Communication Director, Digital Care.


Telefon służbowy na wakacjach
Okazuje się, że w trakcie urlopu nie jesteśmy w stanie zrezygnować ze smartfonów nie tylko w prywatnych, ale także w służbowych celach. Z przywoływanego badania wynika, że 68 proc. badanych używa smartfonów do pracy podczas wakacji, chociaż sami przyznają, że nie jest to dla nich komfortowe.


Ponad połowa respondentów deklaruje, że odczuwa presję, aby odpowiadać na służbowe e-maile lub wiadomości, nawet jeśli pracodawca tego nie wymaga. Z kolei 62% ankietowanych odpowiada, że korzystanie ze smartfonów w celach związanych z pracą uniemożliwiało im relaks i naładowanie baterii – wyjątkowo nie tych w telefonie.


Sposoby na detoks
Omawiane dane są bez wątpienia alarmujące. Istnieją jednak sposoby, na ograniczenie czasu spędzonego przed ekranem smartfona.


– Jeśli nie mamy wystarczająco silnej woli do samodzielnej walki z przyzwyczajeniem, z pomocą mogą nam przyjść dedykowane do monitorowania aktywności aplikacje, które wystarczy włączyć w ustawieniach telefonu. Użytkownicy smartfonów Apple powinni zainteresować się funkcją „Czas przed ekranem”. Z kolei posiadacze urządzeń z Androidem mogą skorzystać z aplikacji „Cyfrowa równowaga” – tłumaczy Anna Kozłowska Pietraszko z Digital Care.


W trosce o smartfona
Wzmożone użytkowanie telefonu podczas wakacji może wpłynąć także na potencjalne usterki lub zalania sprzętu. Szczególnie warto zadbać o bezpieczeństwo wyświetlacza, który według danych Digital Care jest uszkadzany w aż 75 proc. sytuacji – albo sam (55 proc.) albo w towarzystwie innych części telefonu (20 proc.) .


– Koszt wymiany zepsutego wyświetlacza w droższych modelach smartfonów może wynieść nawet kilka tysięcy złotych. Dlatego oprócz etui czy szkła ochronnego, których używanie, jak wynika z naszych badań, deklaruje odpowiednio 64 proc. i 61 proc. ważne jest, by wykupić usługę serwisową. Szczególnie że podane zabezpieczenia nie gwarantują uszkodzeń mechanicznych, a koszt usługi stanowi niewielki procent wartości urządzenia – dodaje Anna Kozłowska-Pietraszko.


Wśród usług dostępnych na rynku są takie, które zapewniają m.in. naprawę zniszczonego i zalanego wodą smartfona, o co na wakacjach nie trudno, możliwość zdalnego zgłoszenia uszkodzeń, naprawę do 7 dni roboczych, ale przede wszystkim utrzymanie gwarancji producenta po naprawie.


Źródło: Digital Care

ZOBACZ RÓWNIEŻ