DORADZTWO PERSONALNE | O odpowiedzialności i uczciwości wobec siebie, klientów i pracowników oraz o tym, co gwarantuje rozwój firmy w długoterminowej perspektywie, rozmawiamy z Anną Wicha, Dyrektorem Generalnym Adecco Poland Sp.  z o.o.

 

adecco zdjecieOd wielu lat stoi Pani na czele polskiego oddziału Adecco. To z pewnością z jednej strony nobilitacja, ale z drugiej także ogromna odpowiedzialność. Jakie, według Pani, cechy charakteru najbardziej przydają się w codziennej pracy na takim stanowisku?

Nikogo nie zaskoczę, jeśli powiem, że odpowiedzialność. Adecco jest międzynarodową, prestiżową marką, musimy patrzeć na dobro naszych klientów nie tylko w krótkoterminowej perspektywie, ale także w długim horyzoncie czasowym i współtworzyć ich biznes. Dodatkowo działamy w obszarze zarządzania zasobami ludzkimi, co ze swej natury wiąże się z dbaniem także o dobro i bezpieczeństwo zatrudnionych. Zupełnie inaczej zarządza się zaopatrzeniem w sprzęt, a inaczej ludźmi, ich emocjami i umiejętnościami, zwłaszcza jeśli dostarczamy na co dzień takie dobro, jakim jest PRACA.

Kolejną cechą jest bez wątpienia umiejętność wyznaczania celów. Przez te wszystkie lata naszym priorytetem byli nasi pracownicy. Jesteśmy wobec nich uczciwi, transparentni, zatrudniamy ich w oparciu o umowę o pracę, za godne stawki. Chcemy wspólnie z nimi tworzyć wspaniałe miejsce pracy, zarówno dla nas, jak i związanych z nami kandydatów. Takie podejście pomaga budować mocne zaangażowanie kadry i gwarantuje bezpieczny rozwój w długoterminowej perspektywie.

Najważniejsza jest jednak uczciwość: wobec siebie, pracowników i klientów. Rynek agencji zatrudnienia w Polsce jest słabo regulowany, musimy konkurować z podmiotami, które oferują znacznie niższe stawki i jednocześnie postępują nieetycznie ze swoim zespołem. I znikają. A my, oferując bardzo dobrą jakość, ciągle rośniemy i rozwijamy nasze serwisy.

 

Ostatnio bardzo dużo mówi się o tzw. „rynku pracownika”. Na czym dokładnie polega to zjawisko? Jak je Pani ocenia?

Rynek pracy, w przeciwieństwie, do na przykład rynku surowców czy metali szlachetnych, ma bezpośredni wpływ na naszą codzienność i jest szczególnie interesujący dla naszych prawodawców – na temat ubezpieczeń społecznych, prawa pracy czy umów napisano całe tomy. Nie można jednak zapominać, że jest to rynek jak każdy inny, rządzący się prawami popytu i podaży i gdy popyt rośnie a podaż nie, cena idzie w górę. W tym przypadku ceną jest wynagrodzenie pracownika. Pod koniec zeszłego roku stopa bezrobocia wynosiła 8,3 proc, co jest jednym z najniższych wyników z ostatnich 25 lat. Ale trudno jest oceniać to zjawisko jednoznacznie. Z perspektywy pracowników jest to korzystne. To dobry moment na podwyższanie płacy minimalnej, bo i tak jest na to ogólna, rynkowa presja. Pracodawcom coraz bardziej opłaca się sięgać po siłę roboczą do biedniejszych regionów. Rosną wynagrodzenia, a wraz z nimi konsumpcja, rośnie dobrobyt przeciętnych pracowników. Trudno oceniać to negatywnie. Z drugiej jednak strony pracodawcy nie zawsze mają środki, by zapłacić pracownikom więcej, sami operują na niskich przychodach i, choć potrzebują kolejnych pracowników, by się rozwijać, to zwyczajnie ich nie stać. Pracownik jako dobro luksusowe? W pewnym sensie tak może być. A to już nie jest takie pozytywne zjawisko, choć w efekcie może skłonić naszych biznesmenów do inwestowania w technologie i rozwój albo zupełnie odwrotnie – do ucieczki w szarą strefę.

 

Są Państwo liderem na rynku pośrednictwa pracy i doradztwa personalnego w Polsce. Potwierdza to kolejne wyróżnienie Adecco tytułem „Super Marka 2017”. Co, w Pani opinii, o tym zadecydowało?

Uczciwość, przejrzystość i konkurowanie jakością. Zwłaszcza ten ostatni aspekt jest szczególnie ważny na rynku pośrednictwa pracy. Istnieje duża pokusa, by poprzez agencje oszczędzać na wydatkach w kapitał ludzki, tymczasem to nie tędy droga. Ludzie chętniej i lepiej pracują za godziwe wynagrodzenie, z perspektywą emerytury i ubezpieczeniem zdrowotnym. Dlatego nasi ludzie traktują miejsca, w których pracują uczciwie, a swoje zadania wykonują najlepiej jak potrafią. To widać.

Jeśli ktoś sięga po naszych pracowników, ma gwarancję, że są to profesjonaliści, którzy swoją pracę wykonają najlepiej jak potrafią. Nieważne, czy chodzi o zmycie podłogi i rozstawienie towaru na półkach, czy o zarządzanie skomplikowanymi projektami. Na jakości i profesjonalizmie nie warto oszczędzać.

 

Dlaczego to właśnie Państwu warto powierzyć z jednej strony znalezienie odpowiednich pracowników, a z drugiej – własną karierę zawodową? Czy jest coś, co Państwa wyróżnia?

Wyróżnia nas przede wszystkim jakość, a co za tym idzie – także marka. W przypadku złej jakości usług mamy znacznie więcej do stracenia, niż nasza konkurencja. Silna marka oznacza silne zobowiązanie wobec klientów i pracowników, którzy nam zaufali.

Z drugiej strony, właśnie ze względu na naszą pozycję na rynku, jesteśmy w stanie zapewnić pracownikom znacznie więcej możliwości rozwoju, niż konkurencja. Współpracujemy z dużymi markami i firmami, które dają solidne perspektywy dalszego rozwoju. Statystycznie w około 20 proc. przypadków praca tymczasowa kończy się stałym zatrudnieniem. Oznacza to, że co piąty pracownik ma możliwość, dzięki pracy u nas, uzyskania stałego zatrudnienia u dużych, stabilnych i szanowanych graczy na rynku. Dzięki nam można także zdobyć doświadczenie w pracy dla firm o ugruntowanej pozycji. Referencje od takich pracodawców mają sporą wartość i są świetnym startem dla mało doświadczonych pracowników na rynku pracy.

 

Czy zgadza się Pani z opinią, że za sukcesem każdej firmy bez względu na branżę, w której działa, stoją przede wszystkim jej pracownicy?

    Ludzie są najważniejszym kapitałem firmy niezależnie od jej wielkości, branży, czy miejsca na rynku. Nawet najdoskonalsze maszyny nie pozwolą zbudować przewagi konkurencyjnej bez odpowiednio wyszkolonej i kompetentnej załogi. Rola kapitału ludzkiego sięga nawet wyżej, niż przedsiębiorstwa i rynku pracy. Takie kraje, jak Szwajcaria i Singapur, pozbawione surowców naturalnych, zbudowały swoja potęgę gospodarczą i dobrobyt dzięki zasobom ludzkim. Świetnie wyedukowani pracownicy, skuszeni wysokimi pensjami i dobrymi warunkami życia, pomagają tworzyć potęgę na przykład sektora bankowego, silnego zarówno w Szwajcarii, jak i w Singapurze. Innym, moim zdaniem, bardzo dobrym przykładem jest Adecco – szwajcarska firma, której największym kapitałem są wartościowi ludzie ją tworzący na każdym szczeblu hierarchii.

Nie neguję roli systemów IT czy maszyn, jednak bez utalentowanych pracowników firma nie będzie się rozwijać. Narzędzie jest niczym bez człowieka, który potrafi je obsłużyć i nie ważne, czy mowa o młotku, koparce, systemie CRM czy zautomatyzowanej linii w fabryce.

 

Państwa portfolio pracodawców jest bardzo szerokie. Jakie cechy dominują wśród tych osób, które szukają zatrudnienia za pośrednictwem Adecco?

    To bardzo interesujące pytanie. Wśród ludzi szukających pracy za naszym pośrednictwem znaleźć można przedstawicieli wszystkich grup społecznych, nawet tych tradycyjnie wykluczonych z rynku pracy lub mających na nim trudności. Na przykład zatrudniamy i osoby dojrzałe, i te krótko po studiach czy szkole, całkowicie bez doświadczenia zawodowego. Samotne matki, emerytów, ludzi, którzy zdecydowali się wyjść z długotrwałego bezrobocia. To bardzo niejednorodna grupa. Wszystkich tych ludzi łączy jednak odwaga i chęć zmiany swojego życia na lepsze. Zamiast czekać aż ktoś im „da” pracę lub szansę, sami przyszli do nas i postanowili zaoferować swoje umiejętności. Oni dają z siebie to, co mają najlepsze – zapał i chęci oraz pracowitość. Odwdzięczamy im się dokładnie tym samym – choć nie zawsze znajdziemy dla nich pracę, ale zawsze możemy im pomóc – to nasze rekrutacyjne motto.

 

Rozmawiała Agnieszka Kluska

ZOBACZ RÓWNIEŻ