Adam Adamski: Sport i biznes idą w parze.
Z laureatem tytułu Dobra Marka 2020 o byciu championem, biznesmenem i promotorem zdrowego odżywiania

 

FitMalina foto 2020

Program Dobra Marka – Jakość, Zaufanie, Renoma rokrocznie nagradza firmy, które cieszą się wyjątkowym zaufaniem swoich klientów. To także przedsiębiorstwa dbające o swoją branżę. Jakie są Pana priorytety zarówno w sporcie, jak i biznesie?

Moje wartości jako przedsiębiorcy i sportowca są tożsame – przede wszystkim jakość. W karierze wyczynowej do osiągnięcia sukcesów nie wystarczy talent i ciężka praca. Zawodnik musi też zadbać o mnóstwo szczegółów, spośród których najważniejszym wydaje się właściwa dieta. Stąd też pomysł na firmę cateringową. Biznes to przede wszystkim istotny z punktu widzenia klienta produkt. Sport? Wyniki, ale nie za wszelką cenę. Podobnie podchodzę do swojej działalności. Sport i biznes idą w parze.

 

Czy tytuł Dobra Marka to dla Pana pewne zobowiązanie? Klienci pokładają spore nadzieje w ofercie Fit Maliny.

Dla mnie to prawdziwy zaszczyt, ale faktycznie – poprzeczkę z miesiąca na miesiąc stawiamy sobie coraz wyżej. Takie wyróżnienia, jak Dobra Marka 2020 motywują nasz zespół do kolejnych wyzwań. Klienci cenią sobie naszą ofertę, bo każdy może znaleźć coś dla siebie. Dieta ważna jest również dla osób uprawiających sport amatorsko. Nie tylko pomaga zredukować wagę i osiągać lepsze wyniki, ale również wpływa pozytywnie na motywację i samopoczucie.

 

Co proponujecie dla osób spoza siłowni?
Postawiliśmy na wysokiej jakości produkty dla osób aktywnych, ale oferujemy też m.in. diety wegańskie, bezglutenowe i dla seniorów. Wyraźnie widzimy, jak nasze produkty przyczyniają się do poprawy stanu zdrowia. Lepsze wyniki sportowe klientów, a także zmiana ich przyzwyczajeń żywieniowych są dla nas znacznie ważniejsze niż przychody.

 

Konkurencja w sektorze jest jednak spora.

Rzeczywiście, z jednej strony jest coraz większe zapotrzebowanie konsumentów, ale z drugiej cały czas wzrastają ich wymagania. Nie ma już miejsca dla przypadkowych dostawców. Cały czas trzeba udoskonalać ofertę i szukać sposobów na rozwój. I to jest chyba klucz do sukcesu. Klient musi wiedzieć, że dobrze zainwestował swoje pieniądze.


Ostatnio rozszerzyliście zasięg swoich usług.

Wspólnie ze współpracownikami zdecydowaliśmy, że nadszedł czas na ekspansję. Od września weszliśmy na rynek warszawski, a przez ostatnie 7 lat byliśmy liderami w Wielkopolsce. Dalsze plany? Kolejne duże miasta.

 

Nie boicie się kryzysu w branży gastronomicznej?

W wyniku epidemii całkowicie załamał się rynek dostawy posiłków do biur, ale rośnie sprzedaż z dostawą do domów. Restauracje przebudowują swoje modele biznesowe tak, aby dostosować się do ostatnich trendów. Jeśli chodzi o catering dietetyczny, po spadkach na przełomie pierwszego i drugiego kwartału, obecnie ponownie obserwujemy wzrosty. Do tej pory branża rosła w tempie około 20% rocznie. W tym roku, mimo kryzysu, spodziewamy się wzrostu na poziomie około 10%.

 

Klienci nie zrezygnują z cateringu?

Myślę, że nie. Niezależnie od kryzysu, wśród konsumentów cały czas rośnie świadomość korzyści, jakie płyną ze zbilansowanej diety. Dbajmy o siebie i o innych, nie zapominajmy o zdrowym odżywianiu i bezpieczeństwie – tylko tak wrócimy do normalności.

FIT MALINA logo

ZOBACZ RÓWNIEŻ